Blog

W czym mogę Ci pomóc?

Mateusz Markiewicz
01. 09. 2021
Oceń wpis:
średnia ocen: 5.0/5
Już oceniłeś ten wpis
Dziękujemy za ocenę

Pierwsze spotkanie z psychoterapeutą. Co czujesz? Radość? Nadzieję? A może niepewność lub lęk? Zastanawiasz się, jak będzie ono wyglądało? Myślisz o tym, co powiesz lub czego powiedzieć nie chcesz? Kim będzie człowiek siedzący naprzeciwko? Czy wyczyta wszystko z oczu? Co będzie myślał o Tobie? Czy jest w stanie pomóc? Ile to wszystko potrwa? W głowie pojawia się mnóstwo pytań, wątpliwości. Jednak potrzebujesz tego, chcesz zmiany. W końcu decydujesz się na spotkanie i przychodzisz do gabinetu. Słyszysz pierwsze pytanie: W czym mogę Ci pomóc? Zaczęło się. Siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i… razem wyruszamy w najbardziej niezwykłą podróż w Twoim życiu.

 

Odkrywanie

Wyobraź sobie, że oto po długim locie docieramy na pewną tajemniczą wyspę. Opuszczamy lotnisko i nagle wszystko stoi przed nami otworem. Możemy pójść dokądkolwiek i robić to, na co tylko mamy ochotę. Ej! Ale schowaj ten telefon, Google i tak tu nie działa. Jak prawdziwi oldskulowcy zaczynamy poznawać nowe miejsce „na żywo”. Z punktu turystycznego zabieramy podstawowe informacje i mapę. Rozglądamy się uważnie dookoła. Skupiamy się na tym, co dzieje się tu i teraz. Przyglądamy się tubylcom, witrynom sklepów i restauracji, gdzieś w tle dostrzegamy wulkan (to może być ciekawe!). Słuchamy odgłosów wyspy, rozmów napotkanych osób, śpiewu egzotycznych pta..Matko Boska! Co to był za ryk z dżungli!? Chłoniemy zapachy przygotowywanych potraw i benzyny z pobliskiej stacji (ok to kwestia gustu). Krok po kroku idziemy dalej… otwarci, uważni, akceptujący to czego doświadczamy.

 

Właśnie w ten sposób wygląda początek naszych spotkań 😊 Jesteśmy dwójką odkrywców poznających… Ciebie! Będziemy potrzebować podstawowych danych, takich jak Twój wiek, sytuacja rodzinna i zawodowa, zainteresowania, przebieg typowego dnia. Porozmawiamy o problemie, z którym przychodzisz, trudnościach jakich w związku z nim doświadczasz na co dzień. Co sprawiło, że zdecydowałaś lub zdecydowałeś się przyjść właśnie teraz? W jaki sposób do tej pory sobie radziłaś/eś? Czy coś przestało działać? Zastanowimy się wspólnie jak mogłoby wyglądać Twoje życie, gdyby nastąpił cud i jak za machnięciem czarodziejskiej różdżki problem by zniknął. Co by to zmieniło? Czym mógł lub mogłabyś wówczas się zająć? Świetnie będzie poznać także to, co myślisz o sobie, swojej przyszłości, o innych ludziach i o świecie. Wreszcie ustalimy, jakie są Twoje oczekiwania co do terapii.

 

Jakby tego było mało, wybierzemy się również na… MECZ! Twój zestaw kibica będzie obejmował Myśli, Emocje, sygnały z Ciała oraz Zachowania. Dlaczego jest to ważne? Ponieważ umożliwi nam poznanie Twojego sposobu reagowania w różnych sytuacjach, które mogą stanowić dla Ciebie wyzwanie. Załóżmy przez moment, że musimy wygłosić prezentację przed gronem kilkudziesięciu osób. Ktoś mógłby sobie pomyśleć: „Ale jestem świetnie przygotowany! Na pewno zrobię dobre wrażenie na słuchaczach!”. Co będzie czuł? Być może spokój, lekką ekscytację? Możliwe, że w jego ciele nic się nie zadzieje, a może poczuje pewien dreszczyk emocji, adrenalinę. Jak to wpłynie na tę osobę? Jak się zachowa? Jeśli będzie się faktycznie czuła pewnie, prawdopodobnie spokojnie wykona postawione przed nią zadanie i będzie zadowolona z rezultatu. Jednak w tej samej sytuacji u innej osoby mogłaby pojawić się myśl: „Oni wszyscy na mnie patrzą. Zobaczą, że się denerwuję.. Nie dam rady!”. Emocje jakie ta myśl może wywołać mogą obejmować np. lęk lub przygnębienie. Jak zareaguje ciało? Być może pojawi się drżenie, uczucie gorąca, suchość w ustach? Co zrobi osoba doświadczająca wspomnianej myśli? Uniknie spotkania czy podejmie wyzwanie?

 

Każdy z nas ma indywidualny sposób reagowania. Ważne jest by dostrzec, że to, co czujemy i jak w efekcie się zachowujemy zależy nie tyle od samej sytuacji ile od naszej interpretacji zdarzenia, automatycznych myśli, które pojawiają się w naszej głowie. Zmieniając sposób myślenia możemy zatem wpłynąć na emocje i sposób działania! Ale chwila, moment, panie psycholog.. co pan w ogóle za dyrdymały opowiadasz! Przecież ja tak myślę, bo tak jest! I co.. mam teraz zacząć myśleć „pozytywnie”, sam się oszukiwać? Przecież to śmieszne! Otóż… nic z tych rzeczy 😊 Nie masz myśleć „pozytywnie”. Nie masz się przekonywać, że jest dobrze, gdy świat Ci się wali. Myśli, których doświadczamy MOGĄ być prawdziwe. Twoja interpretacja MOŻE być poprawna. Istotą pracy z procesami myślenia jest ich uelastycznianie, budowanie umiejętności poddawania myśli krytycznej analizie, dostrzegania różnych możliwości oraz tego jaki mają na nas wpływ. Uczymy się zauważania, że czasami nasze myśli mogą być prawdziwe tylko w 70 lub 50%, a może nawet… w 0%?

 

Uzasadnianie

Kiedy już poznamy Twoją aktualną sytuację, spróbujemy wykombinować, co sprawiło, że problem, z którym przychodzisz w ogóle się pojawił. Przyjrzymy się sytuacjom, które obecnie go wywołują, rzucimy również okiem w przeszłość. Czy podobne trudności zdarzały Ci się już dawniej? Kiedy się zaczęły? Jak sobie wtedy poradziłaś/eś? Czy zawsze myślałaś/eś o sobie w taki sam sposób? A może zdarzało Ci się zachowywać i myśleć inaczej? Bardzo ważne będzie poznanie tego, jak Ty to widzisz. Jakie są Twoje hipotezy? Być może dostrzegasz jakiś związek między wydarzeniami z przeszłości i obecnymi. Dowiemy się jak trudności, z którymi się zmagasz rozwijały się na przestrzeni czasu oraz co je podtrzymuje. Zwrócimy ponadto uwagę na aspekt biologiczny – być może Twoje problemy wynikają z czynników fizjologicznych, np. praca tarczycy, lub z obciążenia genetycznego.

 

Na tym etapie wprowadzimy również dwa ważne pojęcia: czynniki spustowe i zdarzenia krytyczne. Czynniki spustowe to te sytuacje, które wywołują negatywne myśli automatyczne, a co za tym idzie przykre emocje i niekiedy nieadaptacyjne zachowania. Nawiązując do przykładu z poprzedniej części, takim czynnikiem mogłoby być oczekiwanie na prezentację, a być może czyjeś spojrzenie lub moment, w którym dowiedzieliśmy się o przyznaniu nam tego zadania. Zdarzenia krytyczne natomiast to takie, które doprowadziły do tego, że (jak w przykładzie) obecnie konieczność wygłoszenia prezentacji stanowi dla nas problem. Być może zawsze musieliśmy być przygotowani na tip top, rodzice nie uznawali ocen poniżej piątki, a może spotkało nas kiedyś odrzucenie przez grupę? Komentarz w stylu „jesteś beznadziejny”, który pamiętamy do dziś? Tego typu doświadczenia mogą wybrzmiewać w naszych głowach przez lata.

 

Wiedza o tym, jak jest obecnie oraz jak myśli, emocje i zachowania kształtowały się na przestrzeni lat pozwoli nam na dostrzeżenie schematów. Schematy to takie okulary, przez które obserwujemy rzeczywistość. Niektóre z nich mogą być pomocne, inne mniej. Ważne by zdawać sobie sprawę, że niekiedy mogą nam utrudniać funkcjonowanie. Schematy zawężają nasze pole widzenia. Sprawiają, że wpuszczamy do naszej głowy tylko część informacji (najczęściej zgodnych ze światopoglądem) i ignorujemy pozostałe. Na przykład schemat myślowy „jestem głupi” będzie sprawiał, że z łatwością wychwycę sytuacje, w których czegoś nie wiedziałem, spotkałem się z negatywnym komentarzem lub popełniłem jakiś błąd (uwaga! zrobienie głupoty nie jest równoznaczne z byciem głupim – rozróżniamy zachowania od cech, czyli unikamy etykietowania). Jednocześnie będę prawdopodobnie nie zwracał uwagi na dowody wskazujące na to, że jestem mądrym człowiekiem lub umniejszę ich znaczenie, np. „rzeczywiście zrealizowałem ten projekt ale to należy do moich obowiązków, nie jest to nic wielkiego”.

 

Poznanie Twoich schematów, czynników spustowych i zdarzeń krytycznych z Twojej przeszłości pomoże nam sprecyzować jaka jest geneza aktualnych problemów.

 

Konceptualizacja... czyli "Ogry są jak cebula! Koniec kwestii!"

Konceptualizacja :O skomplikowane słowo.. ale pomyśl tylko ile punktów dostaniesz w Scrabblach za jego ułożenie! Według Słownika Języka Polskiego konceptualizacja to „proces tworzenia pojęć na podstawie ogólnej wiedzy o świecie poprzez ustalenie problematyki oraz definicję danego słowa”. No to żeś to teraz rozjaśnił chłopie… Ale spokojnie. W kontekście terapii chodzi tutaj o stworzenie Twojej definicji, namalowanie obrazu Ciebie, tego kim jesteś, z jakim problemem się mierzysz, jakie są Twoje doświadczenia. Do czego jest to nam potrzebne? Aby stworzyć rozsądny plan działania, nie błąkać się bez sensu po wspomnianej na początku wyspie, ale wiedzieć dokąd chcemy dotrzeć i nakreślić sobie drogę do celu.

 

Niestety nie mam szczególnego talentu malarskiego. Nie namaluję Twojego portretu niczym Leonardo, tak żeby Twoja podobizna zawisła w Luwrze. Mogę Ci jednak przedstawić konceptualizację w formie… cebuli. Tak, takiej z zielonym szczypiorkiem. Już Shrek mówił, że „ogry są jak cebula!”, a tak się składa, że ludzie również… mają warstwy. Na samej górze, nad ziemią wystaje nasz sposób myślenia, przejawiający się w postaci doświadczanych na co dzień myśli automatycznych. Wpływają one na to jak się czujemy i co robimy. Dość łatwo możemy mieć do nich dostęp, obserwując co sobie mówimy w różnych sytuacjach, które nas spotykają.

 

Pod ziemią jest cebula składająca się z kilku warstw. Na zewnątrz znajdują się nasze przekonania pośredniczące. Możemy się na nie natknąć pod postacią stwierdzeń w stylu „powinienem”, „muszę”, „tak należy robić”, a „tak nie wypada”. Mówią nam one o naszych ogólnych zasadach, o tym jakich zachowań oczekujemy od siebie i innych ludzi. Przekonania pośredniczące to także nasze założenia („żeby zasłużyć na docenienie trzeba robić więcej niż inni”, „jeżeli będę zawsze dawał z siebie 100%, to odniosę sukces”) oraz postawy („bycie osobą niekompetentną jest najgorsze”). Tego typu przekonania mogą wywoływać przykre emocje, ale jeżeli akurat masz takie jak te wskazane w przykładach, pewnie czujesz już jak ciężko może być je podważyć 😉

 

Jeszcze głębiej znajdują się przekonania kluczowe. Są to najbardziej ogólne, sztywne przekonania o sobie, innych ludziach i o świecie. Kształtują się najczęściej w dzieciństwie i dotyczą z reguły trzech sfer: przekonania o bezradności („jestem niekompetentny”), niezasługiwaniu na miłość („mnie nie można pokochać”) oraz braku własnej wartości („nie zasługuję na nagrody”). Wpływają na nasze codzienne funkcjonowanie, mimo że często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Oczywiście mówimy tu o przekonaniach negatywnych. Na szczęście pozytywne również powstają w naszych głowach 😊 (np. „jestem wartościowym człowiekiem”) i mogą nam pomagać. Przekonania kluczowe mają wyraz w przekonaniach pośredniczących a te wpływają na nasze myśli automatyczne, uczucia i zachowania. Jak to wygląda konkretnie w Twoim przypadku stanowi główną oś konceptualizacji i pozwala na określenie celów terapeutycznych.

 

Chodźmy dalej... razem!

Wszystko to, co wyżej opisałem składa się na sam początek współpracy i na ogół obejmuje więcej niż jedno spotkanie. Do tej pory poznawaliśmy się, zaznajamialiśmy się z problemem, tym jak wpływa na Twoje życie i jak sobie z nim radzisz. Stworzyliśmy też wspólnie Twój obraz. Wiemy mniej więcej co myślisz, czujesz, jak doświadczasz świata i na niego reagujesz. Nie oznacza to, że obraz ten jest w 100% kompletny. Przed nami mnóstwo nowych sytuacji, które mogą wpływać na to kim jesteś. Pamiętaj, że w każdej chwili możemy uzupełnić/zmodyfikować to, co dotychczas odkryliśmy.

 

Warto pamiętać również, że proces poznawania jest dwustronny. Ty także poznajesz terapeutę, jego sposób pracy, zachowania, wrażliwość. Od pierwszego spotkania budujemy coś, co nazywamy relacją terapeutyczną. Ty także oceniasz, czy relacja ta jest dla Ciebie odpowiednia i zawsze masz prawo do podziękowania za współpracę. Jeśli jednak dotarliśmy aż tutaj, może warto wykonać kolejny krok? Opuszczamy miasteczko, w którym wylądowaliśmy. Bierzemy łyk wody, zakładamy plecaki i ruszamy w głąb wyspy. Zaczynamy terapię 😊

 

I now walk into the wild.

C. McCandless

(z filmu Wszystko za życie)

 

M.

 

Do poczytania:

Beck, J.S. Terapia poznawczo-behawioralna. Podstawy i zagadnienia szczegółowe (2012) Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego

Oceń wpis:
średnia ocen: 5.0/5
Już oceniłeś ten wpis
Dziękujemy za ocenę

Newsletter: Bądź na bieżąco i zapisz się do naszego newslettera!

Wysyłając adres e-mail, akceptujesz  serwisu.